czwartek, 18 sierpnia 2016

Drzwi do LM mocno domknięte


Villarreal CF przegrał na El Madrigal 1:2 z AS Monaco, w pierwszym spotkaniu eliminacyjnym do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tym samym szansa na awans do tych elitarnych rozgrywek mocno się przed Submarino oddaliła.

Początek spotkania ułożył się idealnie dla drużyny występującej na co dzień w Ligue 1. Przy linii końcowej sfaulowany został Lemar, żółtą kartkę obejrzał Alfred N'Diaye, a bez błędnie jedenastkę wykonał Fabinho. 

Już w 12. minucie na El Madrigal powinien być remis. Samuel Castillejo idealnie dograł zza plecy obrońców, błąd popełnił Kamil Glik przepuszczając dośrodkowanie, a tuż za nim stał Alexandre Pato. Brazylijczyk jednak źle trafił głową w piłkę i z pewnym chwytem nie miał problemów Danijel Subaszić. W 34. minucie blisko szczęścia był Pato, jednak jego uderzenie z pola karnego minimalnie minęło słupek.

Do trzech razy sztuka. Po dwóch minutach Brazylijczyk mógł się cieszyć z upragnionej bramki. Rafael Santos Borre przy biernej postawie Glika i Andrei Raggiego dograł głową do niekrytego Pato, a ten strzałem "główką" nie dał szans bramkarzowi gości.

Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga w posiadaniu piłki zawodników Villarreal, aż 60 procent czasu gry, którzy jednak tylko raz znaleźli sposób na pokonanie Subaszicia.  

Już na początku drugiej części spotkania gola mógł zdobyć nasz reprezentant, który zgubił obrońców, jednak jego uderzenie po pomysłowo wykonanym rzucie rożnym, ale jego "główka" pozostawiała wiele do życzenia. Od sytuacji Glika na boisku nie działo się nic ciekawego. Wciąż dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, jednak po dwudziestu minutach gry w drugiej połowie nie oddali celnego strzału. Drużyna z Księstwa również nie była lepsza w tym aspekcie gry. 

W 72. minucie kibice oglądali pierwszy celny strzał, który od razu zakończył się bramką. Na rajd przez pół boiska zdecydował się Silva, dobiegł na skraj pola karnego, uderzył, piłka otarła się jeszcze o plecy jednego z obrońców Villarreal i była poza zasięgiem Sergio Asenjo. 

Monaco mecz kończyło w dziesiątkę, bo Mendy obejrzał w przeciągu kilkunastu sekund dwie żółte kartki. Najpierw za brutalny faul na Castijello, a chwilę póżniej za uderzenie przeciwnika w twarz. 

Villareal było blisko wyrównania w 92. minucie, jednak strzał Mario Gaspara w środek bramki odbił Subaszić.

Rewanż we wtorek, 23 sierpnia o 20.45. 

Obszerny skrót meczu oglądaj tutaj.

Villarreal CF - AS Monaco 1:2 (1:1)
0:1 - Fabinho (k.) 3'
1:1 - Pato 36'
1:2 - Silva 72'

Villarreal CF:
Asenjo - Gaspar, N'Diaye, Musacchio, Valdes Diaz - R. Soriano, Trigueros, B. Soriano, Castillejo - Santos (72' Gonzalez), Pato.

AS Monaco:
Subasić - Raggi, Glik, Jemerson, Mendy - Bakayoko - Silva (81' Moutinho), Fabinho, Lemar, Dirar - Germain (69' Carrilo).

Czerwona kartka: 87' Mendy (Monaco).

Żółte kartki: N'Diaye (Villarreal) oraz Lemar, Fabinho, Mendy (Monaco).

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz