Villarreal CF zmierzy się dzisiaj na wyjeździe z Liverpoolem FC w rewanżowym spotkaniu 1/2 finały Ligi Europy. Mecz na stadionie Anfield Road rozpocznie się w czwartkowy wieczór o godzinie 21:05 i poprowadzi go jako arbiter główny Viktor Kassai z Węgier.
Wieczorne spotkanie zapowiada się pasjonująco, zwłaszcza po tym jak Liverpool w nieprawdopodobnych okolicznościach na Anfield wyeliminował Borussię Dortmund w 1/4 finału. Czy gorąca atmosfera na stadionie będzie przysłowiowym piekłem dla Submarino?
Villarreal przed tygodniem wygrał na El Madrigal 1:0 po trafieniu Adriana Lopeza w doliczonym już czasie gry. Nie jest to niby imponująca zaliczka przed rewanżem, ale z drugiej strony dosyć komfortowa. Każda jednobramkowa porażka, przy założeniu strzelenia gola przez Submarino, daje awans do finału.
Wszelkiej maści specjaliści nie orientujący się w realiach hiszpańskiego futbolu wciąż dają więcej szans na awans angielskiej drużynie. Fakty jednak i statystyki pokazują, że wcale tak być nie musi i Submarino jest w stanie wyjść z dzisiejszej konfrontacji obronną ręką. Po pierwsze drużyna trenera Marcelino w obecnej edycji Ligi Europy przegrała tylko jedno spotkanie wyjazdowe i to jeszcze w fazie grupowej, gdy grając w mocno rezerwowym składzie uległa 1:2 Rapidowi Wiedeń. Poza tym ograła w grupie 2:1 Dynamo Mińsk i zremisowała 3:3 z Viktorią Pilzno.
Powyższe wyniki zapewne nie rzucają na kolana, ale pojedynki w fazie pucharowej już powinny wzbudzać szacunek. Villarreal najpierw obronił jednobramkowe zwycięstwo w Neapolu, remisując tam 1:1. Następnie po wygraniu u siebie 2:0 z Bayerem Leverkusen, na wyjeździe zremisował bezbramkowo, a w ćwierćfinale po 2:1 u siebie ze Spartą Praga, pewnie rozbił Prażan na wyjeździe 4:2.
Kolejną optymistyczną informacją dla fanów Villarrealu jest fakt, że trener Marcelino ma do dyspozycji wszystkich zawodników, bo żaden z nich nie jest już kontuzjowani. Ponadto w ostatnią niedzielę Submarino grając rezerwowym składem pokonali 2:0 na wyjeździe Valencię, a było to przecież spotkanie derbowe. Dzięki temu mają już zapewnione prawo gry w eliminacjach do przyszłorocznej Ligi Mistrzów, gdyż 4. miejsca w La Lidze nikt im już nie odbierze.
Inne statystyki również są obiecujące dla Żółtej Łodzi Podwodnej. Submarino nie przegrali 12 ostatnich spotkań w Lidze Europy i nie stracili gola od 280 minut. Liverpool natomiast zachował tylko raz czyste konto w 11 ostatnio rozegranych spotkaniach.
W drużynie gospodarzy wraca do gry po kontuzji pomocnik Emre Can. Dla Liverpoolu wygranie Ligi Europy jest w tej chwili priorytetem, gdyż to dla nich jedyna szansa na grę w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Będą wiec nadzwyczaj zdeterminowani.
Spotkanie będzie transmitowane przez dwa polskie stacje TV, CANAL+ Sport oraz Eurosport 1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz